Deser a’la tiramisu

Dziś mam dla Was alternatywę doskonale znanego każdemu deseru tiramisu, która powstała przez przypadek. Po jednym z ciast został mi domowy budyń, więc dodałam kilka składników i powstał przepyszny deser, łudząco przypominający w smaku, wyglądzie i konsystencji ten, który znamy z włoskich kawiarni. Zamiast kremu z żółtek ubitych na parze z mascarpone, mamy domowy creme patissiere z ubitą śmietanką. Deser tak bardzo nam zasmakował, że szybko doczekał się powtórki. Puszysty i bardzo delikatny krem, mocny aromat kawy i kakao 🙂 Zapraszam !

Krem:

• 2/3 szklanki śmietany kremówki (schłodzonej)
• porcja creme patissiere (przepis poniżej)
• 1 łyżka cukru

Śmietankę z cukrem ubić na sztywno.

Do schłodzonego creme patissiere dodać dwie łyżki ubitej śmietanki i dokładnie wymieszać. Dodać pozostałą śmietankę i delikatnie całość wymieszać.

Dodatkowo:

• pół szklanki mocnej kawy
• 2 łyżki rumu
• 12 okrągłych biszkopcików (2 razy po 6)
• kakao lub deserowa czekolada, starta

Kawę i rum wymieszać.

Przygotować 4 pucharki lub szklanki na deser. Na dnie każdej z nich ułożyć połamaną na ćwiartki, połowę biszkoptów (łącznie 6, po 1 i pół biszkopta na szklankę). Biszkopty mocno nasączyć kawową mieszanką, przykryć 3 łyżkami kremu i posypać kakao. Na wierzchu ułożyć pozostałe biszkopty, nasączyć je oraz ponownie przykryć kremem i oprószyć kakao. Deser schłodzić minimum 2 godziny w lodówce.

Smacznego 🙂

Creme patissiere:

• 3/4 szklanki mleka 3,2 %
• 1/2 szklanki śmietany kremówki 30 lub 36%
• 2 żółtka
• 1/3 szklanki cukru (można zwiększyć wedle upodobań)
• 1 łyżka mąki pszennej
• 1 łyżka mąki ziemniaczanej

Mleko i śmietankę umieścić w garnuszku i doprowadzić do wrzenia.

Żółtka ubić z cukrem na jasną i puszystą masę. Pod koniec ubijania dodać mąkę. Powoli wlać połowę mleka, cały czas miksując.

Do pozostałego mleka dodać mieszankę z żółtkami i ciągle mieszając doprowadzić do wrzenia, aż masa zgęstnieje (budyń powinien się zagotować).

Budyń przełożyć do miski i przykryć folią spożywczą (tak aby dotykała powierzchni, dzięki temu nie powstanie kożuch). Odstawić do wystudzenia, a następnie schłodzić.