Dzisiaj wpis trochę inny.Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Ten weekend (i nie tylko 🙂 ) z pewnością minie pod znakiem makaroników. Nigdy ich nie robiłam, więc będzie to absolutny debiut- mam nadzieję, że udany 😀
Zawsze bardzo mi się podobały, lecz jakoś do tej pory nie zdecydowałam się na przygotowanie ich. Ostatnio naoglądałam się tyyyylu ich zdjęć i przeczytałam tak duuużo informacjii (którymi się tu z Wami podzielę), że nabrałam ochoty na upieczenie ich. Ale zanim się za nie zabiorę ośmielę się Was poprosić o pomoc 🙂 Jeśli macie już doświadczenie w robieniu tych uroczych ciasteczek, to śmiało podzielcie się radami, lub przepisami (ciągle szukam idealnego) w komentarzach 🙂
Ta początek trochę historii:
Nie jest to sprawa jasna, ale podobno makaroniki pochodzą z Włoch i Francji. Już w XIII wieku w regionach upraw migdałów pieczono ciastka z mielonych migdałów z dodatkiem miodu i białek jaj.Makaroniki, początkowo stanowiące pokarm biedaków,ale z czasem zyskały uznanie wśród zamożniejszych grup ludności, pojawiły się na stołach możnowładców i monarchów.
We Włoszech każdy region posiada swój własny przepis na makaroniki i uznaje go za jedyny oryginalny 🙂
No i oczywiście to samo zdrówko ! 🙂
Makaroniki mimo, że są deserem zawierają trochę cennych składników odżywczych. Wśród nich wyróżnić można przede wszystkim: witaminy, zwłaszcza E oraz z grupy B, wielonienasycone tłuszcze roślinne obniżające poziom cholesterolu i zapobiegające miażdżycy, składniki mineralne itp.
Jak wiadomo, wszystko co domowej roboty jest lepsze i zdrowsze. Ta sama zasada dotyczy makaroników. Te produkowane przemysłowo, są najczęściej pełne konserwantów, a orzechów nawet nie widziały. Przez to dostarczają one jedynie pustych kalorii.
Zdjęcia znalezione w internecie 🙂
10 komentarzy
Ja również zawsze chciałam zrobić 😉 czekam na przepis!!
Już niedługo 🙂
super wpis 🙂
Fajnie, że się podoba 😉
Wyglądają pysznie i bardzo fajny wpis;)
Ja na początek polecam te na bezie włoskiej – są łatwiejsze niż tradycyjne francuskie, a w smaku różnicy nie ma 🙂
Powodzenia 🙂
Dziękuję 🙂
Ja aktualnie robię na bezie francuskiej, ponieważ nie posiadam termometru i jestem zadowolona 🙂
A termometr kupię chyba niedługo, bo robienie makaroników baaardzo mi się spodobało i włoskie także chcę wypróbować 😉
Super!!! Czekam na przepis 🙂
[…] Makaroniki […]
Fajny i pożyteczny wpis