Gofry, uwielbiane przez wszystkich 😉 Można je podawać z cukrem pudrem, bitą śmietaną, sosem, świeżymi owocami czy frużeliną (najlepsze!). Przepisów na gofry jest dużo, ale nie zawsze efekty są takie jakich oczekujemy – w końcu nie chcemy płaskich naleśników. Gofry z tego przepisu wychodzą wspaniale złociste, puszyste i jednocześnie chrupiące, a co najważniejsze- przepyszne ! Idealne na podwieczorek 🙂
1. Składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
2. Zamiast zwykłej wody, lepiej jest użyć wodę gazowaną- dzięki temu gofry będą bardziej puszyste.
3. Nie otwierajmy gofrownicy przez 2 minuty od wlania ciasta, po tym czasie sprawdzić stopień upieczenia gofrów- jeśli są już lekko zrumienione, a zależy nam na chrupkości, należy je podpiec jeszcze przez 1 minutkę (to jest kluczowe dla chrupkości); jeżeli gofry są grubsze to potrzebują naturalnie więcej czasu (ok. 4-5 minut)
4. Po upieczeniu gofry położyć na kratkę i zostawić do momentu całkowitego wystudzenia.
Składniki na 18 gofrów:
- 3 jajka
- szczypta soli
- 1/3 szklanki cukru
- 1/3 szklanki oleju
- 1/3 szklanki mleka
- 1 szklanka wody
- 2 i 1/4 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- kilka kropli aromatu cytrynowego (lub innego, można też pominąć)
Dodatkowo:
- olej do posmarowania gofrownicy- ilość zależy od gofrownicy, czasami nie jest on w ogóle potrzebny. Ja smaruję przed i w połowie pieczenia 🙂
Wykonanie:
Do jednej miski wbić same białka i dodać sól, a do drugiej żółtka, cukier, aromat, olej, mleko i wodę. Białka z solą ubić na sztywną pianę i odstawić na chwilę. Drugą masę dokładnie wymieszać, następnie dodać do niej mąkę połączoną z proszkiem do pieczenia i szybko wymieszać. Do ciasta dodać białka i bardzo delikatnie wymieszać.
Ciasto odstawić na chwilę, a w tym czasie posmarować olejem i włączyć gofrownicę. Gdy gofrownica będzie nagrzana, należy ją otworzyć a na środek wylać pełną, małą chochelkę ciasta, lekko rozprowadzić i szybko ją zamknąć- jeśli ciasta jest dostatecznie dużo, samo się w rozprowadzi w gofrownicy po zamknięciu. Nie otwierajmy gofrownicy przez 2 minuty od wlania ciasta i dopiero po upływie tego czasu sprawdzamy naszego gofra i wyjmujemy, jeśli jest już gotowy.
Gofry studzimy na kratce, podajemy według uznania i jemy 🙂 Smacznego!!!
Dodatki:
4 komentarze
które są lepsze (i łatwiejsze) z dostępnych tu gofrów?
Kwestia smaku, natomiast mnie urzekły gofry belgijskie i również one są łatwiejsze 🙂
A ja tam właśnie takie lubię najbardziej 🙂
Zrobiłam gofry tradycyjne i wyszły przepyszne, chrupiące 🙂 najlepszy przepis jaki znalazłam, serdecznie polecam 🙂 gofry belgijskie jeszcze wypróbuję 🙂